Oszczędności – dyscyplina finansowa i nawyki

Oszczędności dyscyplina finansowa nawyki

Oszczędzanie często kojarzy nam się z wyrzeczeniami i czymś mało przyjemnym. Postaram się przedstawić inne podejście do oszczędzania, które praktykuje na co dzień. Wytłumaczę czym jest dla mnie dyscyplina w finansach oraz pokażę, jak nawyki mogą nam bardzo pomóc w gromadzeniu oszczędności. Oprócz tego podzielę się swoimi metodami na oszczędzanie.

WSTĘP

Żyjemy w czasach, kiedy oszczędzanie stało się czasami wręcz konieczne. Dla niektórych może to być zło koniecznie, dla niektórych może to być czas zmiany na lepsze oraz wypracowania nowych nawyków finansowych. Oczywiście życzę Wam, aby dobre nawyki finansowe zostały z Wami na dłużej.

Ten wpis będzie trochę „lżejszy” niż normalne wpisy, do których zawsze dołączam pliki lub kalkulatory do analizy. Widzę potrzebę, aby na także tym blogu propagować „edukację” finansową. Poprzez edukację finansową mam na myśli takie tematy jak oszczędzanie na emeryturę, budowanie poduszki finansowej, racjonalne i zdrowo rozsądkowe podejście do inwestycji.

W najbliższym czasie pojawi się także kilka innych wpisów o trochę „lżejszej” tematyce, m.in.: wartość aktywów netto, moje podejście do inwestycji, książki warte polecenia oraz 10 letni zakład Warrena Buffeta dający dobrą lekcję pokory dla inwestorów.

Myślałem, czy można dołączyć jakiś kalkulator, aczkolwiek nie wymyśliłem nic co by miało realną wartość dodaną. Jeżeli macie jakieś potrzeby lub pomysły na kalkulator to napiszcie w komentarzach.

Przy okazji chciałem wyjaśnić, dlaczego tak długo nie było żadnego wpisu na blogu. Na przełomie sierpnia / września zacząłem wysyłać CV w poszukiwaniu nowej pracy i z końcem października złożyłem wypowiedzenie u aktualnego pracodawcy. Wysłałem ponad 60 CV oraz odbyłem blisko 10 rozmów rekrutacyjnych. Był to całkiem intensywny i czasochłonny okres w moim życiu, uwzględniając szukanie ofert pracy, personalizowanie CV, czas na przygotowanie do rozmów rekrutacyjnych, etc.

DYSCYPLINA FINANSOWA

Zacznijmy od początku i od podstaw. W kwestiach finansowych oraz generalnie w życiu staram się podejmować decyzje w długoterminowej perspektywie. Chciałem napisać, że „zawsze” stosuje takie podejście, aczkolwiek czasami podejmuje także decyzje nastawione na efekt w krótkim terminie. Podejście krótkoterminowe dotyczy jednak mniej istotnych kwestii, jak np. lokowanie „mniejszych” oszczędności w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu.

Chciałbym teraz powołać się na cytat kogoś mądrego i znanego (jak wspomniany wcześniej Warren Buffet), ale niestety nie mogę, ponieważ dawno temu sam wymyśliłem następującą ogólną regułę w postępowaniu dotyczącym dyscypliny finansowej.

Dyscyplina finansowa nie polega na zaciskaniu pasa. Dyscyplina finansowa polega na wiedzy, kiedy ten pas można poluzować.

Teraz spróbuję opowiedzieć co dla mnie w praktyce oznacza powyższe zdanie, którym staram się kierować na co dzień w kwestiach finansowych.

Przede wszystkim dyscyplina finansowa to zmiana mentalna naszego postępowania. To, że tylko dzisiaj nie kupię sobie np. drogiej kawy na mieście (nie piję kawy, ale mówi się o niej „czarne złoto”) nie będzie miało większego znaczenia dla naszych finansów. Dopiero jak odwrócimy całą operację to zaczniemy odczuwać realne efekty.

Policz sobie, ile możesz zaoszczędzić w skali roku nie kupując drogiej kawy na mieście. Następnie nie rób wyjątków od „kupowania” kawy. Rób wyjątki od „niekupowania” kawy. Innymi słowy, zamiast rezygnować z kupowania kawy od czasu do czasu, zamień ten proces na kupowanie kawy tylko od czasu do czasu.

Pomimo, że mówimy tutaj o dyscyplinie finansowej to tak naprawdę dotyka to prawie każdego naszego obszaru życia, poniżej kilka przykładów:

  • Żywienie – zamień regularne posiłki fast-foodów na jedzenie fast-foodów od czasu do czasu.
  • Kupowanie często np. nowych ubrań – zamień regularne zakupy na zakupy od czasu do czasu.
  • Oglądanie „internetów” – zamień regularne oglądanie „internetów” na oglądanie „internetów” od czasu do czasu.

Oczywiście nie namawiam nikogo do życia jak mnich i jedzenia tylko wody oraz czerstwego chleba. Wręcz przeciwnie, warto korzystać z dobrodziejstw rozwoju cywilizacji oraz przedmiotów lub usług, które czynią nasze życie łatwiejszym. Chodzi w tym postępowaniu o zachowaniu umiaru, nieuleganie pokusom oraz szeroko rozumianemu konsumpcjonizmowi.

Takie podejście do finansów (a może „życia”?) sprawdzi się tylko w długim terminie. Nagłe i drastyczne cięcia wydatków nie zmienią naszych finansów, jeżeli są one tylko przejściowe oraz krótkotrwałe. Dopiero wprowadzanie drobnych zmian utrwalonych w czasie spowoduje, że ich efekty będą się kumulować.

Weźmy za przykład nasze zdrowie i sylwetkę. Pójście na siłownię raz na 8 godzin nie zmieni wiele, prawdopodobnie nic. Natomiast regularne chodzenie na siłownię 1-3 razy w tygodniu po 15-60 minut w długim terminie zacznie prędzej czy później przynosić oczekiwane rezultaty, w postaci lepszej kondycji fizycznej oraz lepszego samopoczucia.

Jaki wpływ ma postępowanie w sposób zdyscyplinowany na nasze finanse? W długim terminie zaczną pojawiać się następujące efekty:

  • Oszczędności będą (muszą) pojawiać się regularnie.
  • Oszczędności w krótkim terminie pozwolą na zbudowanie poduszki finansowej
  • Oszczędności w długim terminie pozwolą na inwestycje oraz powiększania wartości aktywów netto.

NAWYKI FINANSOWE

Powyżej przedstawiłem generalną zasadę jaką kieruje się w moich finansach osobistych – trzymanie dyscypliny finansowej. Niestety takie podejście nie jest łatwe w realizacji. Jest to dosyć bolesny proces, w końcu musimy z czegoś zrezygnować i to nie tylko jednorazowo. Musimy z czegoś zrezygnować w długim terminie. Rodzi się następujące pytanie. Jak zrobić, aby trzymanie dyscypliny finansowej było bezbolesne? Trzeba z tego zrobić nawyk.

Nawyk jest swego rodzaju przyzwyczajeniem. Polega on na wykonywaniu danej czynności w regularny sposób lub wywołanie automatycznej reakcji na konkretną sytuację. W tej definicji kluczowe są słowa „regularny” oraz „automatyczny”.

Nawyk pozwala na przekucie zachowania trudnego do zaakceptowania na początku (wyrzeczenie) w coś naturalnego i nie wymagającego wysiłku (automatyzm). Niestety wyrobienie nawyku to trudna sprawa. Gdyby to było łatwe to wszyscy byśmy trzymali dyscyplinę finansową, prawda?

Zacząłem ostatnio czytać ciekawą książkę „Atomowe nawyki” autorstwa James Clear. Autor poświęcił dużo czasu na badanie nawyków. W swojej książce opisał mechanizm nawyków lepiej niż ja mógłbym to ująć, w związku z tym pozwolę sobie na przywołanie kilka cytatów z wspomnianej książki (wszystkie z rozdziału pierwszego).

Bardzo łatwo jest przecenić rolę jednego, decydującego momentu, a nie dostrzegać wartości drobnych, codziennych usprawnień. Często wmawiamy sobie, że wielki sukces wymaga wielkich działań. Czy chodzi o odchudzanie się, rozwijanie firmy, pisanie książki, wygraną w zawodach, czy osiągnięcie dowolnego innego celu, oczekujemy od siebie wielkich osiągnięć, o których wszyscy będą mówili.

Tymczasem poprawienie czegoś o 1% nie jest szczególne godne uwagi – bywa wręcz niedostrzegalne – może jednak mieć o wiele donośniejsze znaczenie, zwłaszcza w dłuższej perspektywie.

W życiu codziennym tę koncepcje trudno docenić. Często bagatelizujemy małe zmiany, bo w obecnej chwili wydają się bez większego znaczenia. Jeśli dziś zaoszczędzisz parę groszy, to wciąż przecież nie będziesz milionerem. Nie nabierzesz kondycji od trzykrotnej wizyty na siłowni.

Miałem w życiu o tyle szczęście, że… dobre nawyki finansowe zacząłem wykształcać trochę nieświadomie. Już z pierwszego otrzymanego wynagrodzenia przeznaczyłem 100 PLN na kupno detalicznej obligacji skarbowej. Od początku kariery stosowałem swój własny system budowania i pomnażania oszczędności (ważne, że go miałem). Rozumiałem, że wydatki muszą być mniejsze od przychodów. Mógłbym tak jeszcze trochę wymieniać, ale nie to jest najważniejsze. 

Jak wspomina James Clear, to właśnie te drobne codzienne usprawnienia miały ogromny wpływ na moje finanse. Pozwoliły mi one w długim terminie na posiadanie nieruchomości na wynajem, zgromadzenia poduszki finansowej, wczesne budowanie portfela emerytalnego oraz coraz szybsze powiększanie mojej wartości aktywów netto. Nie kojarzę jednego szczególnego momentu, który by sprawił to wszystko. Była to suma drobnych i często niezauważalnych decyzji.     

MOJE METODY OSZCZĘDZANIA

Jest wiele metod oraz sposobów na oszczędzanie. W internecie o samej tematyce oszczędzania jest poświęconych kilka blogów, nie wspominając bloga Michała Szafrańskiego. Chciałbym Wam krótko pokazać z jakich metod korzystam na co dzień. Niektóre metody dodawałem dopiero z upływem lat a inne modyfikowałem w czasie wraz ze zmianą moich finansów.

Automatyczna proporcja oszczędzania

Kiedy zaczynałem swoją karierę zawodową przez pierwszych kilka miesięcy analizowałem swoje przychody oraz wydatki. Jeżeli dobrze pamiętam to na początku wyszło mi, że na życie wydawałem ok 70% swoich przychodów. Wraz ze wzrostem przychodów ta proporcja zmalała do ok 50%. W związku z tym po każdej podwyżce lub osiągnięciu innych dodatkowych przychodów, 50% z nich od razu odkładałem na konto oszczędnościowe. W ten sposób jednocześnie poprawiał się mój komfort życia oraz moje oszczędności. 

Najpierw płać sobie

Po otrzymaniu przelewu od pracodawcy od razu dokonuje następujących czynności:

  • Reguluje wszystkie niezbędne rachunki: czynsz, media, internet, telefon, etc.
  • Wpłacam pieniądze na konto oszczędnościowe.
  • Przedpłacam kredyt.

Po wykonaniu powyższych czynności na koncie bankowym, którego używam do codziennych płatności powinno zostać mniej więcej tyle pieniędzy, ile potrzebują na „codzienne życie”. Po wielu latach śledzenia i zarządzania swoim budżetem osobistym dzisiaj jest to bardzo łatwe, np. doskonale wiem, ile mogę przedpłacić kredytu hipotecznego bez przeprowadzania analiz.

Automatyzacja

Wszystkie przelewy, które są regularne – automatyzuje. Jest to nic innego jak ustawienie cyklicznych przelewów stałych. Dzięki temu nie muszę poświęcać na nie uwagi oraz czasu.

Koszt alternatywny

Przed każdym większym wydatkiem myślę nad kosztem alternatywnym. Zadaje sobie pytanie, czy chcę kupić daną rzecz czy np. wolę przedpłacić kredyt hipoteczny. Im większa kwota tym bardziej wolę przedpłacić kredyt hipoteczny.

Odłożenie zakupu w czasie

Kiedy potrzebuje coś kupić daje sobie kilka dni na przeczekanie. Po pierwsze pozwala to zweryfikować czy dany przedmiot rzeczywiście jest niezbędny czy mogę się bez niego obyć. Bardzo często okazuje się, że po kilka dniach można bez tego przedmiotu dalej żyć a chęć kupna była tylko nagłym impulsem. Ostatnio chciałem kupić drabinę ale okazało się, że krzesło w zupełności robi to do czego miała służyć drabina.

PODSUMOWANIE

Dobrze jest być w sytuacji, kiedy mamy kontrolę nad swoimi finansami. Wtedy możemy oszczędzać z własnej woli zamiast z przymusu. Jeżeli ktoś jeszcze nie zbudował poduszki finansowej to dzisiaj może być zmuszony do oszczędzania.

Jeżeli coś się robi nie z własnej woli to zapewne jest to bolesne i nieprzyjemne. Jeżeli coś się robi z własnej woli to powinno to być przyjemne i łatwe. Ja dzisiaj o wszystkich rzeczach wspomnianych w tym wpisie w ogóle nie myślę, bo wszystko przerodziło się w nawyk. Wszystko wykonuje się automatycznie.

Pamiętajcie, że skupianie się wyłącznie na wydatkach nie jest najlepszym sposobem na budowanie oszczędności. Najlepszą drogą do budowania oszczędności jest jednoczesne:

  • Powiększanie przychodów w czasie.
  • Kontrolowanie kosztów w czasie.
  • Ograniczanie lub podejmowanie skalkulowanego ryzyka.

 

Wpisy o podobnej tematyce

kredyt hipoteczny nadpłaty

Kredyt hipoteczny – symulacja nadpłat [Excel]

Dzięki nadpłatom kredytu hipotecznego już zaoszczędziłem ponad 100 tys. PLN a w całym okres kredytowania mogę zaoszczędzić nawet około 1 mln PLN! Na przykładzie mojego kredytu hipotecznego pokazuje kilka symulacji oraz potencjalny zakres oszczędności jaki mogę uzyskać w praktyce dzięki nadpłatom.

Poduszka bezpieczeństwa

Finanse Osobiste – poduszka bezpieczeństwa [Excel]

Poduszka bezpieczeństwa jest fundamentem zdrowych finansów osobistych. Polega na gromadzeniu oszczędności na tzw. „czarną godzinę”. Na przykładach tłumaczę po kolei czym jest poduszka bezpieczeństwa, jak oszacować jej wartość, jakich instrumentów finansowych użyć do jej budowy oraz jak aktualizować jej wartość w czasie.

Stopa oszczędności

Finanse Osobiste – stopa oszczędności [Excel]

Moja skumulowana stopa oszczędności kształtuje się na poziomie 60% – 70%, co uważam za bardzo dobry wynik. Dane Eurostatu pokazują, że w Polsce stopa oszczędności w 2021 r. wyniosła zaledwie 2,77%. Raport Assay Index 2022 wskazuje, że tylko 57% Polaków deklaruje posiadanie jakichkolwiek oszczędności pieniężnych.

Subscribe
Notify of
guest

0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments