Kredyt hipoteczny – dlaczego spłaciłem go tak szybko? [Case Study]
- Opublikowane
- Kategorie: Finanse osobiste, Kredyt hipoteczny
Spłaciłem kredyt hipoteczny w mniej niż 4 lata, dokładnie w 3 lata i 10 miesięcy. Jest to dla mnie osobiście bardzo duże osiągnięcie, które zamyka pewien etap w moim życiu i jednocześnie otwiera nowy. W tym wpisie dowiesz się, dlaczego spłaciłem kredyt hipoteczny tak szybko oraz co to dla mnie znaczy.
SPIS TREŚCI
WSTĘP
Ten wpis będzie trochę lżejszy od innych i bardziej osobisty. Będzie mniej liczb a więcej swobodnego tekstu co w cale nie znaczy, że nie będzie konkretnie. Postaram się przedstawić moje podejście do kredytu hipotecznego, wyjaśnić dlaczego tak szybko spłaciłem kredyt hipoteczny, co mi to dało oraz jakie są tego efekty (plany) na przyszłość.
Spłaciłem kredyt hipoteczny tuż przed świętami co było dla mnie wspaniałym prezentem pod choinkę. Można by rzec „nowy rok, stary blog, kredytu brak”.
Na blogu piszę o tym czym akurat danej chwili się zajmuje więc ten wpis będzie ostatnim z serii o kredycie hipotecznym. W 2025 r. planuję pisać więcej o inwestycjach oraz portfelu dywidendowym, ponieważ planuje właśnie taki portfel zbudować.
P.S. obrazek do wpisu wygenerowało AI, użyłem deepai.
KREDYT HIPOTECZNY NA LICZBACH
Na początku przypomnijmy, jak wyglądał mój kredyt hipoteczny na liczbach. Pisałem o nim kilka razy na blogu i myślałem, że będzie to wpis typu „raz na pół roku” aczkolwiek nie będzie to już dane. Najważniejsze liczby to
- Data udzielenia – 25.02.2021
- Kwota kapitału – 812.000 PLN
- Data spłaty – 17.12.2024
- Okres spłaty – spłaciłem kredyt hipoteczny w 46 miesięcy
Na podstawie powyższych liczb można powiedzieć, że średnio każdego miesiąca spłacałem 17.652 PLN kapitału. Jestem świadom, że jest to dużo i na pewno nie osiągalne dla każdego a tym bardziej dla „przeciętnego Kowalskiego”. Uważam, że jest to coś czym można się pochwalić z perspektywy finansowej i warto podkreślić, że nie było to łatwe.
SYSTEMATYCZNOŚĆ CZYLI KRÓL SUKCESU
Były miesiące, kiedy nadpłacałem więcej niż średnie 17.652 PLN (premie, bonusy, dodatkowe przychody) ale były także miesiące, kiedy nadpłacałem zdecydowanie mniej niż średnie 17.652 PLN. To co jednak było najważniejsze to systematyczność w robieniu nadpłat kredytu hipotecznego. Nadpłaty robiłem każdego miesiąca z jednym wyjątkiem. Luty 2024 r. był miesiącem, kiedy nie wykonałem żadnej nadpłaty. Poza tym wyjątkiem, każdego miesiąca od razu po otrzymaniu wynagrodzenia robiłem następujące operacje:
- Płaciłem wszystkie koszty stałe jak czynsz za mieszkanie, media, ogrzewanie, internet, etc. W praktyce miałem ustawione przelewy stałe/cykliczne 1 dnia miesiąca na wszystkie powyższe pozycje.
- Przelewałem pieniądze na konto IKE/IKZE swoje oraz żony. To także było obsłużone przelewem stałym/cyklicznym 1 dnia miesiąca. Raz na rok brałem limit IKE/IKZE i dzieliłem go przez 12.
- Na podstawie dobrze zaplanowanego budżetu domowego byłem w stanie z dokładnością co do kilkuset złotych przewidzieć jakie będę miał koszty życia w nadchodzącym miesiącu . Dla jasności, nie liczyłem tej kwoty co miesiąc, ja tą kwotę znam od bardzo dawna. Chodzi o to, żeby przewidzieć, kiedy ta kwota może wzrosnąć, czyli odchylić się od średniej. Idealnym przykładem jest sezon wakacyjny.
- Odkładałem pieniądze na potencjalną inwestycję w nieruchomości komercyjne, którą zrealizowałem w 2023 r.
- Po przejściu przez wszystkie powyższe punkty całą nadwyżkę pieniędzy przeznaczałem na nadpłatę kredytu hipotecznego.
I tak każdego miesiąca przez 3 lata i 10 miesięcy. Szczerze mówiąc zawsze przełom miesięcy był moim ulubionym okresem, bardzo lubiłem robić i powtarzać powyższe operacje. Dawało mi to motywację poprzez namacalny efekt mojej dyscypliny i dobrych nawyków finansowych w postaci coraz niższej raty kredytowej oraz oczywiście oszczędności na odsetkach.
CZY NADPŁATA KREDYTU HIPOTECZNEGO BYŁA PRIORYTETEM?
W tym momencie warto na chwilę się zatrzymać oraz skomentować to co napisałem przed chwilą powyżej, tylko w nieco inny sposób. Jak widzisz nadpłata kredytu hipotecznego była na ostatnim miejscu w moim „algorytmie”. Nadpłata kredytu hipotecznego nigdy nie była wymuszona lub robiona na siłę. Po prostu zawsze miałem wystarczająco nadwyżek finansowych, aby wykonać nadpłatę kredytu hipotecznego.
Najpierw płaciłem wszystkie koszty przed którymi nie da się uciec (czynsz etc.), potem dbałem o swoją emeryturę wypełniając limity IKE/IKZE, następnie szukałem potencjalnego miejsca, gdzie moje pieniądze mogą pracować na jeszcze wyższy procent niż wynika to z wysokości oprocentowania kredytu hipotecznego. Pisałem o tym w podsumowaniu wpisu z kalkulatorem nadpłat kredytu hipotecznego.
Dopiero po przejściu przez te wszystkie kroki, na samym końcu dokonywałem nadpłaty kredytu hipotecznego.
Powtarzam znajomym, że jeśli nie wiedzą co zrobić z nadwyżkami finansowymi to niech po prostu nadpłacają kredyt hipoteczny. Jeżeli mają pomysł na lepsze zagospodarowanie nadwyżek finansowych to niech to zrobią. Niestety w około 90% przypadkach (subiektywne odczucie) dostrzegam brak pomysłu jak lepiej zagospodarować nadwyżki finansowe. Od razu doprecyzuję, że „załadowanie” się w krypto nie uważam za lepszy pomysł zagospodarowania nadwyżek finansowych. Oczywiście mogę się mylić. Sam do niedawna posiadałem bardzo drobną ekspozycje na kryptowaluty, aczkolwiek w grudniu 2024 wszystko sprzedałem. Dla jasności ta drobna ekspozycja na kryptowaluty to mniej niż 1% moich aktywów, jest tak znikoma, że nawet jej nigdzie nie odnotowałem w moich „księgach”.
Wracając do głównego tematu, nadpłata kredytu hipotecznego nie była dla mnie priorytetem. Była ważna, ale z zupełnie innych powodów, które opiszę poniżej.
DLACZEGO SPŁACIŁEM KREDYT HIPOTECZNY TAK SZYBKO?
Skoro spłata kredytu hipotecznego nie była priorytetem to, dlaczego spłaciłem go tak szybko? Przecież mógłbym te pieniądze równie dobrze wydać na cokolwiek innego. Edukację, rozrywkę, podróże, wyposażyć lepiej dom, kupić rzeczy poprawiające komfort życia, zdrowie, etc., lista nie ma końca. Zarówno na rzeczy przydatne jak i te mniej przydatne, czysto konsumpcyjne. Przypomnijmy, że średnio w miesiącu było to 17.652 PLN, za taką kwotę dałoby się bez problemu poprawić komfort swojego życia oraz „zaszaleć”.
Spłata kredytu hipotecznego dla mnie ma pewne efekty natychmiastowe, tj. takie które odczuwam tu i teraz. Poniżej postaram się w miarę zwięźle przedstawić wszystkie najważniejsze efekty, które zacząłem coraz bardziej odczuwać im bliżej byłem spłaty kredytu hipotecznego. Zaznaczę, że kolejność przedstawionych efektów jest losowa.
KOMFORT PSYCHICZNY
Zaciągałem kredyt hipoteczny przy najniższych stopach procentowych w historii (po latach 90.) i zdawałem sobie sprawę, że stopy procentowe kiedyś wzrosną. Przez „kiedyś” miałem na myśli perspektywę najbliższych 1-3 lat. W związku z tym, jedyną realną odpowiedzią na oczekiwany przeze mnie wzrost stóp procentowych było oddłużanie się, czyli właśnie nadpłacanie kredytu hipotecznego.
Nieskromnie powiem, że bardzo dobrze zarządzam swoimi finansami i po prostu wiedziałem, że spłacę kredyt hipoteczny szybciej niż wynika to z pierwotnego 30 letniego harmonogramu. Od razu zaznaczę, że jak brałem kredyt hipoteczny to chyba w najbardziej optymistycznym scenariuszu zakładałem spłatę w około 10 lat. Powtórzmy to jeszcze raz, systematyczność królem sukcesu!
Stopy procentowe oczywiście wzrosły i to chyba o wiele bardziej i szybciej niż każdy tego oczekiwał. Pamiętam, jak przeliczałem sobie, ile wtedy będzie wynosić moja rata kredytowa. Wiedziałem, że finansowo poradzę sobie z nową niekorzystną sytuacją. Jednakże musze przyznać, że był to pierwszy moment, kiedy zacząłem odczuwać dyskomfort psychiczny. Nie był on duży, ale zdecydowanie był odczuwalny. Pandemia oraz izolacja nie miały na mnie większego wpływu. Dopiero wzrost stóp procentowych był dla mnie nieprzyjemnym uczuciem.
W związku z tym wiedziałem, że chcę spłacić kredyt hipoteczny szybciej, aby odzyskać komfort psychiczny. Jak postanowiłem tak zrobiłem i jestem szczerze zaskoczony, że udało mi się tego dokonać tak szybko. Dosłownie z miesiąca na miesiąc widziałem jak rata kredytu hipotecznego maleje nie o „grosze” ale o całkiem namacalne „złote”. Tak jak wspominałem, dawało to motywacji oraz napędzało kulę śnieżną do dalszych nadpłat kredytu hipotecznego.
ODWAGA
Nadpłacając kredyt hipoteczny zauważyłem u siebie całkiem ciekawą zmianę. Jak by to nie zabrzmiało, zacząłem stawać się odważniejszy na kilku płaszczyznach.
Pierwszą płaszczyzną była odwaga do podejmowania większego ryzyka. Nie mówię tu o ryzykowaniu życia, ale o podejmowaniu większego ryzyka inwestycyjnego. Oczywiście nie nakłaniam nikogo do podejmowania zbędnego lub nadmiernego ryzyka (ryzyko powinno być dostosowane do własnych preferencji), aczkolwiek nie da się osiągać dobrych/wysokich stóp zwrotu bez ryzyka. Odsyłam do mojej analizy stóp zwrotu S&P 500 oraz analizy ryzyka S&P 500. Inwestowanie w ryzykowny instrument jakim są akcje jest decyzją świadomą i dostosowaną do mojej sytuacji / moich preferencji, pisałem o tym trochę w tym wpisie. Myślę, że rozwinę ten temat jeszcze w osobnym wpisie.
Drugą płaszczyzną była odwaga do negocjowania. Mówię tutaj o negocjacji w pracy, negocjacji z najemcami, negocjacji nowych kontraktów, etc. nie tylko na gruncie finansowym, ale przede wszystkim w aspektach poza-finansowych. Mówiłem jasno i otwarcie co mi się podoba a co mi się nie podoba. Mówiłem klarowanie czego oczekuje. Mówiłem wyraźnie na czym mi zależy. Dzięki temu oszczędziłem sobie wielu problemów.
Trzecią płaszczyzną była odwaga do mówienia „nie”. Podam tutaj konkretny przykład z pracy. Uczestniczyłem w projekcie będącym w ostatniej fazie testów. Moja praca polegała kolokwialnie na zrobieniu i „dowiezieniu” projektu tak aby na końcu użytkownik końcowy (odbiorca) mógł przetestować to co zrobiłem. W pewnym momencie menedżer projektu obudził się, że „nie ma menedżera testów”. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem co taka osoba miałaby robić. Menedżer projektu chciał abym właśnie to ja został „menedżerem testów”. Powiedziałem bardzo jasno, że „nie”. Pomimo próby wymuszenia na mnie odpowiedzi „tak”, dalej konkretnie mówiłem „nie”. Jak menedżer projektu zaczął się denerwować i podnosić głos mówiąc, że pójdzie porozmawiać z moim przełożonym nie pozostało mi nic innego jak tylko się roześmiać i powiedzieć „please do” (projekt międzynarodowy) po czym się rozłączyłem, bo już nie miałem nic więcej do powiedzenia. Oczywiście nie zostałem menedżerem testów i mogłem patrzeć, jak znaleźli jakiegoś przypadkowego „łosia” na to miejsce.
ESENCJALIZM
Lubię jak dana rzecz / projekt / sprawa / kwestia ma swój początek i koniec a potem można zająć się kolejną rzeczą. Lubię jak mogę skupić się na jednej rzeczy zamiast rozdrabniać się przy kilku sprawach jednocześnie. Z perspektywy finansowej tak właśnie postrzegałem mój kredyt hipoteczny jako po prostu kolejną sprawę do załatwienia. Zrobić i zapomnieć, abym mógł skupić się na kolejnych ważniejszych sprawach.
BUDŻET DOMOWY
Chyba każdy budżet domowy lubi niskie koszty stałe. Pozwala to generować więcej nadwyżek finansowych co pozwala na ich gospodarowanie według własnych preferencji lub upodobań. Moje koszty życia, póki co rosną w czasie i nie planuje ich ograniczać, staram się je racjonalnie kontrolować. Spłata kredytu hipotecznego jest dla mnie racjonalnym kontrolowaniem kosztów życia.
Kontrolowanie kosztów życia z kolei pozwala mi na łatwiejsze zarządzanie moim budżetem domowym. Niby coś oczywistego, ale dla mnie ważne i warte podkreślenia.
W moim budżecie domowym mogę już wykreślić pozycję kredytu hipotecznego, która zaprzątała moją uwagę. Mogę teraz skupić się na innych lub nowych pozycjach. Oprócz tego nie muszę już próbować ustalenia jakichś sensownych proporcji jak alokować nadwyżki finansowe. Teraz będzie to prostsze.
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Spłaciłem kredyt hipoteczny tak szybko, ponieważ planuję swoje życie (ogólnie, nie tylko finansowo) w długiej perspektywie i wiem czego oczekuje od życia oraz z czym będę się mierzyć w przyszłości (przynajmniej tak mi się wydaje). Spłata kredytu hipotecznego pozwala mi o wiele łatwiej skupić się na długoterminowych planach. Poniżej postaram się w miarę zwięźle przedstawić najważniejsze plany i ponownie dodam, że kolejność jest losowa.
INWESTYCYJNE
W 2025 r. chcę zacząć budować portfel stricte dywidendowy. W pierwszym kwartale 2025 r. zamierzam się zmierzyć z tym „wyzwaniem” (oby tylko takie wyzwania w życiu) próbując znaleźć odpowiedź na pytanie „jak to rozsądnie zrobić”. Oczywiście zamierzam o tym także pisać na blogu. Spłata kredytu hipotecznego pozwala mi w pełni skupić się na tym „wyzwaniu” oraz szybciej zrealizować ten cel.
ZAWODOWE
Od stycznia 2025 r. zmieniłem pracę i mogę sobie pozwolić na pracę w niepełnym wymiarze. Nie byłoby to możliwe bez odważnych negocjacji z moim pracodawcą i postawienia sprawy bardzo jasno, że nie chcę już pracować na pełny etat.
Chciałbym w przyszłości utrzymać ten stan, czyli móc pracować na niepełny etat oraz w większości zdalnie, bez przychodzenia do biura. Elastyczność jest wręcz nieoceniona mając małe dzieci.
ŻYCIOWE
Dzięki spłacie kredytu hipotecznego i pracy w niepełnym wymiarze mogę mieć więcej czasu dla siebie i mojej rodziny. W kwietniu 2024 r. moja rodzina się powiększyła i liczy już 4 osoby. Staram się być tatą, który „chętnie” spędza czas z dziećmi (bywają momenty, kiedy po prostu mi się nie chce…). Niech przykładem będzie sytuacja, która wydarzyła się tydzień temu. Mój syn budząc się z drzemki w ciągu dnia nie szukał/wołał mamy tylko taty 😊.
Teraz jest łatwiej odłożyć pieniądze np. na wakacje, pieniądze same się odkładają jak nie mam już raty kredytu hipotecznego.
Oprócz tego staram się mieć więcej czasu na… pisanie bloga. Wpisy oparte mocno na liczbach wymagają dużo czasu na ich przygotowanie oraz napisanie. Dla porównania, napisanie wpisu opartego mocno na liczbach zajmuje mi 5-10 razy więcej czasu niż napisanie wpisu, gdzie liczb nie ma (czyli właśnie tego).
PODSUMOWANIE
Kredyt hipoteczny dla większości ludzi będzie jedną z największych decyzji finansowych w życiu. Nic dziwnego, że spłata kredytu hipotecznego jest swego rodzaju kamieniem milowym w finansach osobistych. Dzięki systematyczności, dobremu zarządzaniu budżetem domowym oraz szczęściu (tak, było go po drodze dużo) udało mi się spłacić kredyt hipoteczny w mniej niż 4 lata.
Odczuwam satysfakcję z osiągniętego celu a jego realizacja pozwala mi śmielej patrzeć w przyszłość i wyznaczać kolejne bardziej ambitne cele / plany finansowe. Planem na 2025 r. będzie budowa portfela dywidendowego o czym na pewno będę pisał tutaj na blogu.
Chciałbym podkreślić jeszcze jedną ważną rzecz. Jeszcze około 1-2 lata temu mój pierwotny plan zakładał, aby nie spłacać kredytu hipotecznego do końca. Zakładałem, że jak zostanie mi do spłaty około 100.000 PLN to przestaję nadpłacać kredyt hipoteczny i zaczynam akumulować gotówkę na inne inwestycje. Jak widać plany planami a życie życiem. Przez ostatnie 1-2 lata dużo się u mnie zmieniło zarówno w sferze finansowej jak i prywatnej. W związku z tym nastąpiła zmiana decyzji na szybszą całkowitą spłatę kredytu hipotecznego. Moje plany długoterminowe się nie zmieniły, jedynie droga do ich realizacji trochę się zmieniła.
Korzystając z okazji życzę wszystkim pomyślności i spełnienia celów / planów (specjalnie nie używam słowa marzeń!) w 2025 r.!
Wpisy o podobnej tematyce
Kredyt hipoteczny – symulacja nadpłat [Excel]
Dzięki nadpłatom kredytu hipotecznego już zaoszczędziłem ponad 100 tys. PLN a w całym okres kredytowania mogę zaoszczędzić nawet około 1 mln PLN! Na przykładzie mojego kredytu hipotecznego pokazuje kilka symulacji oraz potencjalny zakres oszczędności jaki mogę uzyskać w praktyce dzięki nadpłatom.
Kredyt hipoteczny – kalkulator nadpłat [Excel]
Bezpłatny kalkulator nadpłat kredytu hipotecznego, który uwzględnia wszystkie rodzaje nadpłat. Będziesz mógł przeanalizować różne warianty nadpłaty oraz sprawdzić, o ile zmniejszy się Twoja rata kredytowa oraz ile możesz łącznie zaoszczędzić pieniędzy na odsetkach. Spróbujemy odpowiedzieć także na nurtujące pytanie, który rodzaj nadpłat jest „lepszy”.
Finanse Osobiste – poduszka bezpieczeństwa [Excel]
Poduszka bezpieczeństwa jest fundamentem zdrowych finansów osobistych. Polega na gromadzeniu oszczędności na tzw. „czarną godzinę”. Na przykładach tłumaczę po kolei czym jest poduszka bezpieczeństwa, jak oszacować jej wartość, jakich instrumentów finansowych użyć do jej budowy oraz jak aktualizować jej wartość w czasie.
Super, gratuluję! Spelniłeś u siebie marzenie kilku milionów Polaków 😁 bez względu na matematykę, czy się opłaca czy nie wcześniejsze spłacenie kredytu, uważam, że to najlepszy ruch. Zaniżyłeś znacząco średnią spłacalność hipotek w Polsce 😁 (chyba średnia to coś koło 12 lat) – tym bardziej moje wielkie gratulacje.
Mam nadzieję, że wpisów będzie więcej i częściej, bo lubię poznawać różne punkty widzenia.
Życzę dużo radości i szczęścia na nowej drodze życia bez kredytu 😁 i czekam na kolejne wpisy.
Cześć,
Nie wiem gdzie zdobyć dane ile średnio trwa okres spłaty kredytu ale kiedyś usłyszałem, że jest to około 10-15 lat. Jakby nie patrzeć jestem szybszy od średniej 🙂
Dzięki za ciepłe słowa, w tym roku mam ambitny plan aby rzeczywiście coś publikować ale co do częstotliwości wpisów to życie pokaże. Teraz będą wpisy o budowie portfela dywidendowego. Mam nadzieję, że rozbudowane i praktyczne zarówno pod kątem treści ale także liczb / kalkulatorów. Oczywiście piszę wszystko pod swoim kątem ale na pewno możę być to dobra inspiracja dla wielu ludzi.
Dzisiaj wrzuciłem właśnie mały wpis z linkami do materiałów abym to miał pod ręką jak wrócę do pisana za 1-2 tygodnie.
Mam nadzieję, że zapewnie dobrą lekturę i życzę finansowych sukcesów w 2025 :).